Zakupiłam używany system FM. Byłam na wykładach, dałam wykładowcy nadajnik, a ja miałam odbiornik stopka w procesorze. O niebo lepiej słyszałam. Rozumiałam bardzo dużo.. Ale jednak nie szło mi notowanie, chaotycznie wyszło, więc nie jestem w stanie notować.
Więc pożyczyłam od koleżanki notatki, chciałam skserować, bo mamy na uczelni automat ksero (20gr/1 strona) i się zaciął!! 2 kartki skserowałam, a 3 kartka już nie wydrukowała, bo zagięta kartka.. zostało mi ponad 10 stron do kserowania.. Więc poszłam do koleżanki, oddałam zeszyt, żeby mogła notować..
Ale i tak dobrze, że sporo zrozumiałam, pewnie przy dwóch implantach są lepsze efekty więc można będzie notować notatki przy pomocy systemu FM ;) Ale wiadomo już nie decyduję na drugi implant ;) System FM podnosi słyszenie o 10dB, a mikrofon ścisza o 15dB, dlatego całkiem nie wycisza hałas jak w pętli indukcyjnej. Ale no nie przeszkadza aż tak bardzo. Zobaczymy jak inni wykładowcy, zwłaszcza ten jeden facet, który niewyraźnie mówi czy będę wstanie go zrozumieć. U niego rozumiem tylko swoje imię i nazwisko xD Bo sprawdza obecność na wykładach. Asystenta dostanę w przyszłym tygodniu.
Więc system FM dobrze sprawdza się na wykładach i w hałasie :) Dobrze słyszę w implancie, ale nie jestem w stanie wszystkiego usłyszeć, istnieją i zawsze będą istniały ograniczenia w słyszeniu. Dlatego powstał system FM, ale wcale nie znaczy, że daje 100% cudu :) Dobrze, że znam j. migowego i umiem odczytywać z ust, oraz potrafię słuchać słuchowo w ciszy.
Dzisiejsze ćwiczenia były masakryczne trudne.. Nie rozumiałam zadań i wogóle, a to w parach robiliśmy zadania.. 3x poprawiałyśmy zadania, bo źle aż w końcu wykładowca wytłumaczyła.. ale jakoś i tak nadal nie ogarniam xD :D
Tydzień temu była śmieszna sytuacja na dwóch ostatnich wykładach.. Chłopaki próbowali zapalić papierosa w auli i uruchomił się alarm!! Ale był fałszywy. Więc wyłączyli alarm.. Dobrze, że woda nie leciała, bo czasami montują i automatycznie uruchamiają natryski.. Bym pomoczyła procesor. A ten nie jest wodoodporny jak SONNET.. Zanurzać z tym i tak nie wolno, ale przynajmniej wytrzymałby kilka kropli wody :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz