Translate

REGULAMIN dla czytelników bloga

REGULAMIN dla czytelników bloga

1. Proszę o szczere komentarze
2. Nie kopiować treści, zdjęć itp.
3. Nie podszywać pod blogerkę
4. Nie używać wulgaryzmów w komentarzach
5. Szanuj innych
6. Nie reklamuj swojego bloga w komentarzu (z wyjątkiem o podobnej tematyce jak mój blog - to chętnie poznam)

NIE STOSOWANIE SIĘ DO REGULAMINU CZEKAJĄ KONSEKWENCJE !!!

środa, 30 lipca 2014

Moje efekty w implancie ślimakowym.

Każdy indywidualnie robi postępy. Inni szybciej, inni wolniej, inni dobre, inni słabe.. Nie będziemy porównywać do innych, bo każdy słuch, budowa ślimaka, jak reaguje mózg to każdy indywidualnie inaczej reaguje.

Trzeba mieć cierpliwości, żeby mieć bardzo dobre efekty. Tylko rehabilitacja, rehabilitacja..

Mogę trochę wypowiedzieć o swoich efektach przez 15 lat. Dlaczego 15 lat? Bo przechodzę reimplantację, ponowną operację w to samo ucho.

Plusy: 
-dobrze rozumiem rozmówcę, nawet bez czytania z ust (tylko jak ktoś ma wyraźny głos i blisko mnie)
-rozmawiam przez telefon z najbliższymi, nie mam problemu
-słyszę muzykę, lecz słowa nie rozumiem
-rozpoznaję głosy czyj jest męski czy damski, ale nawet konkretnej osoby potrafię rozpoznać
-słyszę wszystko: śpiew ptaków, hałas, samochody, dźwięki otoczenia

Minusy: 
-nie rozumiem ludzi bez czytania z ust w hałasie
-nie rozumiem co mówią obce osoby przez telefon
-nie rozumiem co mówią w telewizji, słyszę ale nie rozumiem, dlatego potrzebuję napisy, bądź pętlę indukcyjną
-nie rozumiem słowa piosenek, potrzebuję pętlę ale nie zawsze skutkuje
-nie rozumiem wykładowcy (studiuję) jak chodzi po całej sali, po prostu mi przeszkadza i nie jestem w stanie notować, bo za szybko to idzie.
-nie zawsze rozumiem urzędniczków przez okienka, w pokoju indywidualnie to raczej bez problemu

Wniosek:
Mimo, że są także minusy ale i tak wolę mieć implant, bardzo mi ułatwia życie. Jest sporo plusów. Teraz jestem w całkowitej ciszy, męczy mnie tylko czytanie z ust, a nie każdy dobrze układa usta, a najgorzej to w grupie, bo też chcę słyszeć co mówią inni.. a nie wiem o czym gadają, ponieważ jestem bez implantu i nie słyszę...
Jak jestem z koleżanką niedosłyszącą albo z chłopakiem to jak ktoś mówi do mnie a ja nie rozumiem to proszę koleżankę albo chłopaka o przetłumaczenie mi. Wiele było takich sytuacji.
Pewnego dnia w piątek jak wracałam minibusem każdy musi mieć rezerwację, ale jeśli są wolne miejsca to można bez rezerwacji. Ja stałam przy drzwiach, bo mam rezerwację. Widziałam, że ktoś zaczął gadać, ja nie wiedziałam o co im chodzi, bo nie słyszałam, nie reagowałam po prostu, a z tyłu dziewczyna popukała w moje plecy, ja odwróciłam się i pyta "masz re-zer-wa-cję?" ja odpowiedziałam, że "tak mam".
Zaczęłam teraz pracę - praktyka w biurze rachunkowym, niestety nie rozumiem co mówi pani pracownik, więc moja przyjaciółka jest moją jakby tłumaczką, ona również ma wadę słuchu. Dlatego do pracy jest bardzo bardzo potrzebny implant...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz