No cóż, to było 22 kwietnia o godz 11 - 15. Trwała 5 godzin nom stop bez przerwy.
.jpg)
Byli zaproszeni ważni goście, którzy wspierali fundację. Lecz nie wszyscy ważni mogli przyjść. Dostali mnóstwo dyplomów, prezentów, kwiatów od tych ludzi itp.
Potem było przedstawienie maluchów z rodzicami, dzieciaki były pszczółkami, żabkami, bocianami.. W międzyczasie przygotowania na scenę przedstawienia były teledyski MMM (Młodzi Migają Muzykę). Starsze dzieci same przedstawiały, tańczyli, a głównie mówili wiersze. Takie w wieku wczesnoszkolnych. Na koniec przedstawiali w maskach pt. "Motyle", to już dzieci starsze i migające osoby. Wszystkie przedstawienia były piękne, bardzo mi się podobało. Potem były wypowiedzi osób z pierwszych podopiecznych fundacji ECHO. Jak wiemy, że fundacja funkcjonuje od 1995 roku, czyli dokładnie 20 lat temu.
To najlepsza fundacja, którą widziałam. Jest rzeczywiście wsparcie dla maluchów, dzieci, młodzieży, studentów i dorosłych. Duża integracja między osobami niesłyszącymi, niedosłyszącymi. Ale także jest pomoc rehabilitantów dla osób ze sprzężonymi niepełnosprawnościami z wadą słuchu.
Była zamontowana pętla indukcyjna, (obowiązkowo na takich uroczystościach!) bardzo mi pomógł, najlepsze było dla mnie rozwiązanie, niemal wszystko zrozumiałam. Także był tłumacz języka migowego oraz napisy na żywo. Nie czytałam napisów, bo pętla mi wystarczyła. Dla tych, którzy nie rozumieją, a nie potrafią migać to wtedy napisy są najlepszymi rozwiązaniami.
Na koniec...
był TORT !! :D Bardzo smaczny :) Także była kawa, herbata i inne napoje, oraz ciasta, które rodzice podopiecznych upiekli i pewnie nie tylko!.
A na koniec była pewna śmieszna sytuacja. ;)
Kiedy wychodziłam z Gosią, szukałyśmy wyjścia z Biblioteki Narodowej, była taka czytelnia (nawet nie wiedziałam, że to jest), przeszliśmy przez wysoką bramkę bezpieczeństwa i na zewnątrz. Po jakimś czasie ochroniarz gonił nas, czułam dotknięcie jego ręki i odwróciłam się. Pan mówił, że bramka zapiszczała, jak wyszliśmy z czytelni. Ja odparłam, że to przez implant. Gosia też potwierdziła. Pewnie nie wiedział i tak co to jest implant, a, że miałam reklamówkę z książkami z 20-lecia ECHA, kazał mi pokazać, pokazałam mu, że to są z uroczystości ECHA, aaa i wypuścił nas xD
No i teraz widzicie, że przez implancik pojawiają się nieporozumienia :D Ale proszę tym nie przejmować się i nosić przy sobie informację z ośrodka implantującego. ;) Tak jak karta poniżej z med-ela przedstawiam. Tam jest wszystko napisane co wolno, co nie wolno, a co może spowodować zakłócenia właśnie jak przy bramkach piszczenie.
A na koniec postu pokażę film, który nagrywał TVP Warszawa. Kliknijcie w poniższy link ;) Przesuwajcie czas od 11:00 ! :))
Olga jak ładnie to wszystko opisałaś:) Niby to samo wydarzenie. Niby ja wszystko słyszałam, a nie pamiętałam takich szczegółów. Nie nosze tej karty, muszę zacząć:) Fajnie, że opisałaś też to wydarzenie:)
OdpowiedzUsuń