Translate

REGULAMIN dla czytelników bloga

REGULAMIN dla czytelników bloga

1. Proszę o szczere komentarze
2. Nie kopiować treści, zdjęć itp.
3. Nie podszywać pod blogerkę
4. Nie używać wulgaryzmów w komentarzach
5. Szanuj innych
6. Nie reklamuj swojego bloga w komentarzu (z wyjątkiem o podobnej tematyce jak mój blog - to chętnie poznam)

NIE STOSOWANIE SIĘ DO REGULAMINU CZEKAJĄ KONSEKWENCJE !!!

sobota, 20 czerwca 2015

Głuchoniemy? Dlaczego nie mówimy?

Osoby słyszące nie mają pojęcia tak na prawdę głuchy a głuchoniemy. 
Nigdy nie mówimy o osobach niesłyszących "głuchoniemy" tylko GŁUCHY !

Dlaczego?
Głuchy to głuchy. Nie każdy głuchy jest niemy. Nie każdy aparatowany, implantowany, czy nawet bez urządzeń głuchy jest niemy ! Jeśli nawet rzeczywiście są nieme, ale nie mówimy głuchoniemy tylko "Głuchy". 

Jestem głucha, a ludzie kojarzą, że jestem głuchoniema, bo jak jestem głucha to jak mogę mówić?! Muszę być niema tak?! Jestem głucha, tylko po prostu korzystam z urządzeń wspomagających, wcale nie jestem słabosłysząca. Z medycznego punktu widzenia jestem głucha, ponieważ mam powyżej 90 dB medycznie uważane jest za osobę niesłyszącą, a nie niedosłyszącą...

Jak słyszę, że mam implant czy aparaty słuchowe to znaczy, że wszystko słyszę.. Ręce mi opadają !! Żadne urządzenie nie zapewni 100% zrozumiałości mowy w różnych warunkach.
W hałasie, w sali, z daleka nie rozumiem mowy !!! To jak można tu mówić że 100% wszystko słyszę? Bzdura !!

Tylko tu chciałam uświadomić jak to jest na prawdę i dlatego mówimy GŁUCHY ! Jeśli powiecie "głuchoniemy" to głusi się obrażają, bo dla nich jest obraźliwe.. Taka rada ode mnie !!

Jeśli chodzi o pisanie słowo GŁUCHY.
Głuchy z dużej litery to osoby niesłyszące są wychowane w kulturze Głuchych, ich naturalnym językiem jest polski język migowy, mają rodziców Głuchych.

głuchy z małej litery to osoby niesłyszące, które mają powyżej 90dB, mogą mówić, a także mogą znać języka migowego, najczęściej korzystają z urządzeń jak aparaty czy implanty.

piątek, 5 czerwca 2015

Za wolno nerw przyzwyczaja się :)

Niedługo mam ustawienie procesora, za 4 miesiące mija rok od podłączenia.
Czuję, że ustawienia będę miała dłużej niż 2 lata. Bo wolno mój nerw słuchowy rozwija się ;) 
Niektórym po dwóch czy trzech ustawieniach udaje się ustawić, że potem nie trzeba poprawiać. 
Z bliska bardzo dobrze słyszę słuchowo, rozumiem dobrze. Ale z daleka, w dużych pomieszczeniach, czy w hałasie niestety nie słyszę.. Czy nawet ktoś do mnie mówi z lewej strony (po prawej mam procesor) to też słabo rozumiem, ale jak mówi z prawej to jest dobrze.. W starym implancie było lepiej w takich sytuacjach, nie przeszkadzało, że osoba gdzieś stoi i tak słyszałam. Prawdopodobnie za cicho mam ustawione i na następnym ustawieniu muszę zgłosić i pewnie pogłośnią implant :) Ale w sumie jestem bardzo zadowolona z implantu i nie narzekam na te rzeczy. Bo normalnie i naturalniej słyszę, wymowę też mam bardziej naturalniejszą. Wcześniej miałam niski, ciężki głos, bardziej może przytłumiony, tak stwierdzili słyszące osoby. A teraz mówią, że normalnie mówię.

Ciekawy fakt.
Świat niesłyszących jest taki mały :) Chodziłam z koleżanką i w tym czasie uczyłam ją migać. Przyuważyła nas dziewczyna i podeszła do nas, migała "jesteście głuche?" i zaczęłam z nią rozmawiać i z jego kolegą, akurat znam kolegę, też jest głuchy :) I tak w ten sposób poznałam koleżankę głuchą :) Tylko w języku migowym rozmawiałyśmy, bo są to osoby niemówiące ;) Koleżanka, która uczy się migać to stwierdziła, że migali za szybko i nic nie rozumiała. No cóż trening czyni mistrza :) Dla mnie to już normalne, nie jest za szybko :) Na początku nauki tak było za szybko, teraz już nie.. migam już uuu 3 lata..

środa, 3 czerwca 2015

Cisza...

Praca dyplomowa oddana, podpisana przez promotorki, w końcu !! :) W sumie mam 62 stron. Więc mam z głowy pisanie pracy licencjackiej, a obrona? hmm prawdopodobnie w lipcu, ale może jeszcze zmienić, bo bałagan na uczelni jest.
Musiałam projekty z koleżanką zrobić i potem zdawałyśmy ustny egzamin, który polegało na wylosowaniu 3 pytań i dodatkowe pytania dotyczące projektów. Asystentka była z nami, była nam potrzebna, ponieważ profesor miał wąsy i niewyraźnie mówił, więc nic jego nie rozumiałam co mówił, koleżanka tak samo. Więc asystentka nam pisała co powiedział profesor ;)) Ale egzamin został zaliczony ;)
Na razie nie myślę o studiach magisterskich, tylko myślę o przeprowadzce, jakoś tak chcę być przy boku kochającego faceta cały czas.. Oczywiście tam podejmę studia magisterskie. Mam mętlik w głowie jeśli chodzi o specjalizacje.. no nic, mam czas, nie chcę myśleć o dalszych studiach.


Słyszące osoby nie znają "całkowitej ciszy". Nawet w ciszy coś słychać, lekki szum, dźwięk zawsze jest. Kiedy zdejmę aparat to "pustka" w uchu, nie słyszę szumu ani żadnego dźwięku. To jest dla mnie cisza ;)
Jeszcze mogę powiedzieć, że cisza to ma dobre i złe strony ;) Jakoś nie mogę wyobrazić sobie cały czas słyszeć normalnie w dzień i noc.. 
Dobre strony:
-w nocy można spać spokojnie, nikt nie przeszkadza..
-można wyciszyć się w hałasie
-odpocząć od dźwięków
-skupiać się na jednej rzeczy, np głośne dźwięki przeszkadzają w nauce
-po prostu lubię ciszę ;)
Złe strony:
-nie słychać co kto do mnie mówi
-nie słychać sygnałów niebezpieczeństwa
-nie słychać wołania
-nie słychać muzyki, tylko wibracje
-nie słychać piękno natury
-na pewno bez dźwięków jest trudniej żyć !!

Dlatego mam implant ślimakowy, który mogę wybrać momenty ciszy i momenty dźwięków. Większość czasu jestem otoczona dźwiękami ;) Szukają komórki macierzyste, które odzyskają naturalny słuch.. Popieram to!! ale ja jakoś boję się poddać się takiemu zabiegowi.. może za późno na nowe przyzwyczajenia ? Zaakceptowałam siebie taka jaka jestem, lubię ciszę.. Ale na pewno byłoby mi łatwiej żyć, gdybym normalnie słyszała.

Cieszę się, że podjęłam decyzję o implantacji już w dzieciństwie.. Bo wtedy łatwiej i szybciej się przyzwyczaja do nowych sytuacji niż dorosłemu człowiekowi.. Jak sobie pomyślę, że gdybym była głuchoniema przez całe życie i w tym wieku podjąć implantację, to chyba bym się bała iść na operację i zrobić implant, żebym słyszała.. Tak samo jak z komórkami macierzystymi..