Wrzesień, a zaraz październik...

Hey Hey ! :)

Ciągle jestem na wyjazdach ;) nie chodzi o wakacje czy urlopy. Na studia jestem dawno przyjęta. Czyli już za tydzień. Będzie to sobota, ponieważ tj. system niestacjonarny (zaoczne). Zaczynam studia magisterskie o kierunku finanse i rachunkowość na uczelni gdzie tam sporo niesłyszących i słabosłyszących studiuje. Jest zamontowana pętla indukcyjna w niektórych większych salach, możliwość wypożyczania sprzętów takie jak system FM, przenośna pętla ind., tłumacz języka migowego czy asystent. Wykładowcy udostępniają materiały, co dla nie(do)słyszących jest dużym atutem i duża pomoc. Więc nie mogę narzekać to co robię każdego dnia, mam co robić.. A co do studiów to jestem strasznie ciekawa jak to będzie i nie mogę doczekać się jakie reakcje będą wykładowców na fakt, że ja niedosłyszę.. System FM i asystent będzie. Głównie mają tłumacza języka migowego, ja nie chciałam, ponieważ na tyle nie znam języka migowego, żeby rozumieć w 100%.  

Z moim sztucznym słuchem nie mogę narzekać. Choć doskonale nie słyszę to co bym chciała :( ale nie będę wymagać za dużo.. 

Mam ustawienie optymalne, więc nie mogę wprowadzić wielkich zmian. 

Narzekam na napisy, że jest tak mało w telewizji, bo nie bardzo rozumiem co mówią, gubię wątek itd. Narzekam na hałas, że nie mogę dosłyszeć co mówi osoba. Nie ma u mnie filtrów, żeby wyciszać hałas. 

Ale i tak jestem wdzięczna, że mam implant !! Dzięki temu mogę rozmawiać ze słyszącymi, załatwiać różnego rodzaju sprawy, mogę rozumieć co mówią do mnie np w pracy, w sklepie, w szkole, na studiach, w urzędach, mogę godzinami rozmawiać z rodzicami, z przyjaciółką, z chłopakiem...  Oczywiście, żeby nie było, to NIE JEST w stu procentach ! Czasami coś nie zrozumiem, niedosłyszę, pogubię się. Często są takie sytuacje, ale o wiele mi jest łatwiej rozwiązać problem mając implant i słysząc. 

Po prostu powiem, że świetny wynalazek, kiedy aparaty nie pomagają. 

Chciałabym, żeby implant był tylko w wewnątrz, chodzi o to, żeby nic nie było na zewnątrz jak procesor mowy. Ale może w przyszłości zrealizują? Kto wie?.

A poza tym KOCHAM dźwięki !! <3 Nie wyobrażam sobie bez procesora wychodzić z domu, czy nawet w domu, czuję się bezpieczna jak mam procesor na uchu, bo słyszę ludzi jak chcą coś ode mnie czy nawet dźwięki ostrzegawcze. Odgłosy przyrody, jak to uwielbiam.. Jedynie co nie lubię to uliczny hałas, czy wogóle hałas, bo nie jest zdrowe dla ucha, dla mózgu, a poza tym zakłóca mi w komunikowaniu się z ludźmi :) Ale jednak nie zdejmuję procesora z tego powodu, chcę być cały czas otoczona jakimkolwiek dźwiękami, nawet hałasem.

Ciszę też lubię, ale nie za długo :))) Wystarczy, że późnym wieczorami i nocą nie noszę procka, czy w sytuacjach, w których wymaga zdejmowania procesora :)