Translate

REGULAMIN dla czytelników bloga

REGULAMIN dla czytelników bloga

1. Proszę o szczere komentarze
2. Nie kopiować treści, zdjęć itp.
3. Nie podszywać pod blogerkę
4. Nie używać wulgaryzmów w komentarzach
5. Szanuj innych
6. Nie reklamuj swojego bloga w komentarzu (z wyjątkiem o podobnej tematyce jak mój blog - to chętnie poznam)

NIE STOSOWANIE SIĘ DO REGULAMINU CZEKAJĄ KONSEKWENCJE !!!

sobota, 22 marca 2014

Szkoła ponadgimnazjalna, wyższa i praca. Mają szansę znaleźć wymarzoną pracę?

Po gimnazjum macie do wyboru: liceum ogólnokształcące, technikum oraz zawodówka.
W tych czasach na prawdę bardzo trudno powiedzieć co najlepiej zrobić, pracodawcy chcą, żeby osoba miała wykształcenie wyższe, miała doświadczenia praktyczne, ukończone kursy.. Ale są takie zawody, że nie potrzebują wykształcenia wyższego tylko doświadczenia praktyczne, kursy np fryzjer.. Rzadko pracodawcy przyjmują osoby kompletnie bez doświadczenia, bez szkolenia.. Trzeba samemu coś zorganizować np ukończyć kursy, odpowiednia szkoła, żeby przewyższyć kwalifikacje w pracy, macie wtedy większą szansę na znalezienie pracy.

Bardzo mało jest takich osób niesłyszących np fryzjerzy, kosmetyczki, mechanicy samochodowe, elektryk itd.. Głównym powodem, że nie ma takich szkół specjalnych z takimi zawodami. Najwięcej to zawodówki oraz technika kucharskie, mała gastronomia, cukiernik, informatyczne, stolarskie, krawiectwo, nie pamiętam co jeszcze.. A reszta zawody to w masówkach. Uważam, że niesłyszący mają szansę zostać fryzjerką czy mechanikiem itd, tylko po prostu jest potrzebna szkoła i przede wszystkim tłumacz w pracy, w szkole, na kursie.. Pracodawcy wiadomo nie chcą też zatrudniać tłumacza, ale państwo powinno coś z tym zrobić, np dofinansować na tłumacza, żeby niesłyszący mogli spełniać marzenia, pracować w takich zawodach o jakich marzyli..

Na studiach jest możliwość wzięcia tłumacza na wykłady, ale nie każdy chce studiować. A w szkole średniej, na kursie nie ma wogóle tłumaczy! Gdyby ktoś z niesłyszących poszedłby do zawodówki bądź technikum masowej, miałby zapewniony tłumacz PJM to miałby szansę w tym kierunku iść dalej, do pracy, albo po prostu po szkole średniej zrobić kursy też z tłumaczem.. Na prawdę poleciłabym kursy szkoleniowe bądź dobre technikum/zawodówka.

Ktoś zamierza iść do studium bądź policealne masowe, nie ma tłumaczy, a waha się, bo ciężko, są słyszący, po prostu nie bójcie się iść, warto spróbować, zintegrować się ze słyszącymi, na pewno ktoś wam pomoże z notatkami itd, będzie chciał rozmawiać np pisząc na kartce bądź nauczyć się PJM :)

A po liceum ogólnokształcącego to po prostu nie macie zawodu, najlepiej kontynuować na studiach, (może być policealne) myśląc o liceum, zapewne po liceum kierują się na studia.

Mój wybór szkoły ponadgimnazjalnej. Dlaczego wybrałam LO?
Wybrałam liceum ogólnokształcące. Dlaczego? Bo chciałam iść na studia, zawsze planowałam studiować, zdobywać wykształcenie wyższe i stąd taki wybór szkoły. A poza tym chciałam pracować w takim zawodzie, w którym muszą być skończone studia. Pod kierunkiem pracy też przemyślałam na temat studiów. Gdybym nie studiowała, to wybrałabym technikum, potem kursy doszkalające, jak coś przypomni to studium/policealne na inny kierunek.
Tylko, że ja ponadgimnazjalną poszłam do masowej szkoły. Nie chciałam specjalnej, mimo, że chodziłam całą podstawówkę, bo dobrze się uczyłam, a poza tym nie chciałam w internacie, wolę sama się uczyć, a nie ktoś mi nad głową przeszkadza w nauce :P. Chciałam integracyjnej szkoły, bo większa szansa na pomoc, mniej osób w klasie, nauczycielka wspomagająca, ale nie ma u mnie takowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz