Pewnego dnia cały dzień byłam bez procesora, ponieważ skończyły mi się baterie i zapomniałam wziąć zapasowe. Byłam otoczona wśród słyszących ludzi, mojej rodziny, ponieważ byłam u babci i pomagaliśmy sobie nawzajem na działce. No i wszyscy próbowali ze mną dogadywać, ale jednak z implantem jest dużo łatwiej, może nie do końca słyszę dobrze mowę, ale jednak pomaga !! Z niektórymi bardzo ciężko mi było dogadać się np z ciocią, wujkiem..
Kurczę, chciałam pogadać ale no brak implantu nie umożliwia! Dla mnie to było straszne, że nie mogłam dogadać się, ale było do wytrzymania :P
Zdałam sobie sprawę, że jak się cieszę, że mam implant i mi pomaga.
W domu chodzenie bez procesora jak w tej chwili nie mam procesora to wogóle mi nie przeszkadza cisza w domu, mamę i tatę doskonale rozumiem, ponieważ jestem przyzwyczajona do nich. Nawet nie wiedzą, że nie mam procesora, bo nauczyłam się kontrolować z mową. Kiedyś rozpoznawali, że nie mam implantu i kazali natychmiast zakładać, bo mówiłam głośno i inaczej niż w procesorze. Teraz już nie zauważają, bo rozumiem ich i mówię tak samo jak w implancie.
Ale jednak ciszę nie wytrzymuję cały dzień.. Mam wolne dni w domu to i tak po 4h zakładam.. Muszę słyszeć dźwięki. Ale jak wychodzę na dwór to muszę zakładać procesor, bo dziwnie mi z tym bez procesora i jak ktoś do mnie zagada np sąsiad to co?! Głupio wtedy się czuję że ich nie rozumiem, a głupio mi powiedzieć, że nie mam procesora.. xD Bo miałam takie sytuacje ;)
Ale czasem lubię odpocząć od dźwięków, szczególnie rano i wieczorem bez procesora chodzić. Wśród słyszących muszę mieć implant !!
Bardzo dobrze, że jest taki wynalazek takie jak implant ślimakowy ;] Jestem szczęśliwa :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz